Jagodziński: W 5 minut o ODLEGŁOŚCI BEZPIECZNEJ

0
216

O co, tak naprawdę, chodzi w coraz głośniejszej sprawie odległości bezpiecznej od zakładu chemicznego znajdującego się w Wołominie? Czy mamy się czego obawiać jako mieszkańcy?

Autor: Sylwester Jagodziński

Nie będę podawał dat, nazw wielu dokumentów, opisywał procedury i historię ze szczegółami, ponieważ celem powstania tej zwięzłej wypowiedzi jest wyjaśnienie prostymi słowami, czego dotyczy zagadnienie odległości bezpiecznej od zakładu chemicznego i czy mieszkańcy Wołomina powinni się czegoś obawiać w związku z tym, że jest u nas w mieście zlokalizowana firma DJ Chem Chemicals Poland S.A. Każdy, kto chciałby zagłębić się w temat, może skorzystać z wielu obszernych artykułów prasowych we Wieściach Podwarszawskich, lub dopytać o szczegóły radnych miejskich, czy odsłuchać którąś z komisji rady miejskiej, na której przedstawiciele zakładu wypowiadają się w temacie. Dowiedziałem się od znajomych, że wiele osób chciałoby jednak ogólnie zorientować się w sprawie, która niepokojąco obiła się im o uszy, dlatego zachęcam do poświecenia jeszcze 4 minut na przeczytanie do końca tego artykułu.

Uciążliwości każdego zakładu produkcyjnego powinny zamykać się w granicach terenu, na którym jest on zlokalizowany. Dotyczy to również związanych z produkcją zagrożeń dla zdrowia i życia ludzi. Jednak, tak jak w przypadku każdego przedsięwzięcia, w zakładach produkcyjnych może dojść do wystąpienia jakiejś awarii. Bezpieczna odległość wiąże się z ryzykiem wystąpienia takich awarii a potrzeba, aby odległości takie były określane i zachowywane wynika właśnie z ewentualności awarii, i to nie małej, ale na ewentualność poważnej awarii przemysłowej. Odległości takie mają wpływ na środki bezpieczeństwa, które powinno się uwzględniać w związku z nimi, jak np. możliwość sprawnego opuszczenia jakiegoś terenu przez ludzi w sytuacji kryzysowej, powiadomienia mieszkańców sąsiedztwa zakładu, czy uniknięcia wystąpienia paniki w przypadku awaryjnego zdarzenia, która może być groźniejsza w skutkach niż efekty samej awarii.

W Wołominie jest zlokalizowany zakład chemiczny jeden z najnowocześniejszych tego typu niedużych zakładów na świecie. Produkuje się w nim m.in. nawaniacz do gazu ziemnego, czyli to, czym pachnie gaz dostarczany do naszych kuchenek gazowych. Sam zapach nie jest groźny, jednak, z racji, że ma się kojarzyć z „zapachem gazu”, odczucie go w oczywisty sposób wywoła zaniepokojenie. Co innego w domach prywatnych lub w zakładach, gdzie czasami dojdzie przypadkowo do uwolnienia się jakiejś ilości gazu, a co innego w dużych skupiskach ludzi, gdzie intensywny zapach „nawaniacza” może wywołać panikę wskutek czego ludzie uciekając mogą tratować się nawzajem. Dlatego na świecie wyznacza się odległości bezpieczne, które określają, jakie obiekty mogą powstawać w sąsiedztwie zakładów produkcyjnych a jakie nie. W praktyce oznacza to najczęściej zakaz lokalizacji obiektów dla dużych skupisk przypadkowych ludzi – np. szpitale, kina, duże obiekty handlowe, dyskoteki itp., Nie dotyczy to innych zakładów produkcyjnych, które przecież nie są skupiskami przypadkowych ludzi tylko miejscem pracy. Często takie zakłady są lokalizowane w sąsiedztwie tworząc strefy przemysłowe.

Skąd zatem temat odległości bezpiecznej w wołomińskiej dyskusji publicznej? Opracowanie określające takie odległości od zakładu DJ Chem Chemicals Poland zostało na zlecenie miasta opracowane w marcu 2016 r. przez Kierownika Zakładu Ratownictwa Chemicznego i Ekologicznego Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w związku z opracowywaniem przez urząd miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ekspertyza potwierdza, to o czym od dawna informuje właściciel „DJ Chemu”, że część niedawno powstałej galerii handlowej znajduje się w strefie, w której takie obiekty (co też wynika z ekspertyzy) nie powinny się znajdować. Opracowanie podaje również, że zakład ma wdrożone wszystkie wymagane prawem systemy bezpieczeństwa i normy oraz określa na minimalne ryzyko wystąpienia poważnej awarii przemysłowej. Istnieją jednak zjawiska, których nie da się przewidzieć, jak na przykład krytyczne zjawiska przyrodnicze (huragany), wypadki np. lotnicze (spadający samolot), czy akty terroryzmu. Zagrożeniom dla zdrowia i życia ludzi wynikającym z awarii przemysłowej spowodowanej np. którymś z w.w. przypadków, ma zapobiegać lokalizacja właściwych obiektów w sąsiedztwie lub ewentualnie dodatkowe ich zabezpieczenia techniczne.

Bardzo dziwne w całej sprawie jest m.in. to, że o sytuacji moim zdaniem powinien informować urząd miejski, który dysponuje od około półtorej roku ekspertyzą dotyczącą bezpiecznej odległości oraz przedsięwziąć szereg stosownych działań. Niestety sam właściciel zakładu, a nie burmistrz naszego miasta, usilnie stara się nadać odpowiednią rangę tej sprawie i poinformować ludzi. Na szczęście komisje rady miejskiej niedawno zaczęły zajmować się sprawą (gdy dowiedziały się, że urząd ma takie opracowanie)! Pytanie, z czego wynika dotychczasowe zachowanie burmistrz Radwan?

 

/ Sylwester Jagodziński

 


 

 

 

 

 

 

 

 


Przeczytaj również:

netKonkret.pl: Największa afera w historii Wołomina?

Wieści Podwarszawskie: Tak się traktuje przedsiębiorców w Powiecie

 

Strona DJ Chem Chemicals Poland S.A.: Bezpieczeństwo – Seveso II