Jeśli nie światła – to co?

1
274

Problem z bezpieczeństwem na przejściach dla pieszych w naszej gminie istniej od dawna. Szczególnie odczuwane jest to w sołectwach, gdzie brak jest sygnalizacji świetlnej na przejściach dla pieszych. Dotyczy to także rejonów szkół, gdzie codziennie przemieszcza się duża liczba dzieci.

Beata Gajewska
Pracownik Instytutu Badawczego Dróg i Mostów w Warszewie

Czy istnieją sposoby, aby poprawić bezpieczeństwo pieszych użytkowników dróg, gdy zarządca drogi nie jest przychylny budowie sygnalizacji świetlnej? Na terenie gminy Wołomin znajdują się drogi wojewódzkie, których zarządcą jest Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich. Pierwsza to droga nr 634, prowadząca z Warszawy przez Wołomin i dalej przez Duczki w kierunku Tłuszcza, w której ciągu są ul. 1 Maja, Aleja Niepodległości i Szosa Jadowska. Druga to droga wojewódzka nr 635, prowadząca z Radzymina przez Ciemne, Stary Janków, Czarną i Zagościniec do Wołomina. Również ul. Legionów w Wołominie, łącząca drogę 634 ze stacją kolejową Wołomin, jest drogą wojewódzką nr 628.

Jak trudno jest uzyskać sygnalizację świetlną na przejściu dla pieszych wiedzą doskonale mieszkańcy Starych Lipin. Już w 2008r. 80-ciu mieszkańców podpisało się pod pismem do ówczesnego burmistrza Wołomina. Decyzję w tej sprawie jest władny podjąć Mazowiecki Zarząd Dróg. MZDW zdecydowanie odmówił budowy sygnalizacji świetlnej, argumentując odmowę między innymi koniecznością zmiany geometrii skrzyżowania Alei Niepodległości z ul. Lipińską. Działania kolejnych władz nie przyniosły rezultatu, a na przejściach dla pieszych nadal zdarzają się wypadki, również ze sutkiem śmiertelnym. Czy zatem można poprawić bezpieczeństwo pieszych innymi, tańszymi sposobami?

Odpowiedzią mogą być aktywne przejścia dla pieszych w połączeniu z interaktywnymi znakami informacyjnymi. W ostatnim czasie na wielu przejściach pojawiły się lampy doświetlające. Takie lampy również wykorzystywane są w przejściach interaktywnych. Zdecydowanie pozwala kierowcy z większej odległości zauważyć osobę korzystającą z przejścia dla pieszych. Jest to jednak tylko jeden element poprawiający bezpieczeństwo. Na kompleksowo wyposażone aktywne przejście dla pieszych składają się pasy biało-czerwone wykonane w technologii chemoutwardzalnej strukturalnej, czujniki ruchu migające lampy ostrzegawcze nad znakiem D-6 (oznaczającym przejście dla pieszych), aktywne punktowe elementy odblaskowe (migające kocie oczka wzdłuż przejścia) i drogowa nawierzchnia antypoślizgowa.

Nawierzchnia antypoślizgowa jest to odpowiednio skonstruowana nawierzchnia drogowa zapewniająca wysoką szorstkość i zmniejszające poślizg pojazdów. Głównym celem stosowania nawierzchni antypoślizgowych jest skrócenie drogi hamowania samochodu. W zależności od prędkości hamującego pojazdu, zastosowanie takiej nawierzchni może skrócić drogę hamowania auta o kilkanaście, a nawet o ok. 20 m. Samochód zatrzyma się więc na takiej nawierzchni znacznie wcześniej, niż gdyby hamował na nawierzchni tradycyjnej, co może uchronić pieszego przed potrąceniem.

Zazwyczaj w okolicach przejść dla pieszych są ograniczenia prędkości. Nie wszyscy kierowcy je jednak respektują. Bywa, że stojąc przy przejściu, odczuwamy podmuch powietrza od zdecydowanie za szybko przemieszczających się samochodów. W takim przypadku gmina może zastosować radarowe wyświetlacze prędkości – prewencyjny system bezpieczeństwa ruchu drogowego. Kierowca dowiaduje się, czy przekracza dozwoloną prędkość. Jeżeli nie, otrzyma podziękowanie (na wyświetlaczu pojawi się słowo dziękuję). Jeżeli jednak tak, to zostanie dodatkowo zaalarmowany, aby zmniejszyć prędkość. Najbardziej działające na wyobraźnię kierowców są wyświetlacze pokazujące liczbę punktów karnych przewidzianych w przypadku danego przekroczenia prędkości oraz wysokość potencjalnego mandatu, jaki najprawdopodobniej zapłaciłby przy kontroli.

Ciekawym pomysłem poprawy bezpieczeństwa są zastosowane na Islandii „przestrzenne” przejścia dla pieszych. Są to odpowiedni namalowane pasy stwarzające wrażenie klocków unoszących się w powietrzu. Kierowca widząc „przeszkodę na drodze” i chcąc uniknąć zderzenia instynktownie zwalnia, co jest zdecydowanie korzystne dla osoby chcącej przedostać się na drugą stronę jezdni. Oczywiście po takim przejściu można bezpiecznie przejechać, ale chwilę trwa, zanim kierowca zorientuje się, że niejako został oszukany. Pierwsze takie przejście powstało już też u naszych zachodnich sąsiadów za Odrą.

Jak widać, jest wiele sposobów mogących poprawić nasze bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych, a będących w zasięgu finansowym gminy. Warto z nich korzystać, szczególnie w rejonach, gdzie budowa sygnalizacji świetlnej jest co najwyżej w dalekich planach. Pierwsze elementy zaczęły się pojawiać, czas na kolejne kompleksowe rozwiązania, w tym również rozbudowę sieci sygnalizacji świetlnych.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.