62-letni Andrzej B. bynajmniej nie był strudzonym wędrowcem, który przybył na wigilijną wieczerzę. Był włamywaczem, który uruchomił alarm w domu jednorodzinnym na terenie gminy Tłuszcz.
Sąsiedzi pojmali włamywacza i zawiadomili policję. Nieobecni w domu właściciele po przybyciu na miejsce potwierdzili fakt włamania i kradzieży biżuterii oraz gotówki. Znaleziona przy włamywaczu biżuteria została od razu rozpoznana przez właścicieli domu jako ich własność.
62-latek trafił do policyjnego aresztu z zarzutami kradzieży z włamaniem do budynku mieszkalnego oraz kradzieży biżuterii złotej i srebrnej oraz pieniędzy na łączną sumę 11800 złotych. Odzyskane w całości mienie wróciło już do prawowitych właścicieli.
Andrzej B. skorzystał z przysługującego mu prawa i dobrowolnie poddał się karze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, grzywny w kwocie 2000 złotych i obowiązku przeproszenia poszkodowanych.
