Z Zielonki i Ząbek do Wojsk Obrony Terytorialnej

0
419

Kilku mieszkańców powiatu wołomińskiego postanowiło wstąpić w szeregi Wojsk Obrony Terytorialnej – piątego rodzaju sił zbrojnych, którego formowanie rozpoczęło się z początkiem 2017 r.

Jednym z żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej jest Marcin Durka, 28 – latek pochodzący z Zielonki, z zawodu elektromechanik. Pasją Marcina są militaria, szczególnie ewolucja broni strzeleckiej. Podobne zainteresowania ma również Dorian Kulesza mieszkający w Ząbkach. Obu mężczyzn łączy nie tylko wspólna pasja ale również służba w 5. Mazowieckiej Brygadzie Obrony Terytorialnej. Co nimi kierowało gdy wstępowali do WOT? Jak łączą służbę w wojsku z życiem rodzinnym i zawodowym? Czy zostaną w służbie na dłużej? Poniżej znajdziecie odpowiedzi na te wszystkie pytania.

Od dziecka chciałem zostać żołnierzem, to było moje marzenie – mówi szer. Durka. Gdy dowiedziałem się o formowaniu brygad OT na Mazowszu od razu podjąłem decyzję. Żona nie była zaskoczona, wręcz przeciwnie – zachęcała mnie do realizacji marzenia i widziała w nim możliwości rozwoju moich pasji – z uśmiechem na twarzy wspomina Marcin.

Zupełnie odmienne pobudki skierowały do służby w Obronie Terytorialnej kpr. Doriana Kuleszę, na decyzję którego, wpływ miała obecna sytuacja polityczna na świecie.

Wydarzenia na Ukrainie spowodowały że zadałem sobie pytanie a co jeśli coś takiego wydarzy się u Nas? Co wtedy? Czy będę w stanie temu zapobiec? Gdy tylko pojawiła się informacja że w niedalekiej przyszłości powołana zostanie do życia nowa formacja wojskowa czyli WOT wiedziałem, że na to czekałem, to rozwiązanie dla mnie. Teraz mój syn z dumą opowiada w przedszkolu, że jego tata jest żołnierzem – żadne pieniądze świata i zaszczyty nie zastąpią dumy syna z ojca. – mówi kpr. Kulesza

Szer. Marcin Durka nie miał wcześniej styczności z wojskiem, dlatego gdy wstąpił do OT, musiał odbyć 16 – dniowe szkolenie podstawowe.

Szkolenie jest wymagające, co by nie mówić czasu wolnego nie było właściwie wcale, jest tak intensywne. „Szesnastka” rozwiała „mity”, które miałem gdzieś z tyłu głowy, poznałem armię nowoczesną dobrze wyposażoną a najważniejsze fachowo wyszkoloną – opowiada szeregowy.

Kapral Kulesza nieco inne podejście ma do szkolenia, ponieważ jest jednym z tych żołnierzy WOT, którzy odbyli służbę zasadniczą – mniej więcej wiedziałem co mnie może czekać podczas szkolenia. Wyrwanie z rutyny dnia codziennego i odcięcie pępowiny połączone ze skokiem na głęboką wodę – w skrócie kwituje kapral.

Bardzo zaskoczyło mnie jednak zachowanie żołnierzy zawodowych w stosunku do wcielanych. Mając w pamięci podejście do żołnierza kadry podczas „zetki” byłem święcie przekonany że zaraz zacznie się młyn a tu miła niespodzianka, „dzień dobry proszę tutaj”, „przejdziemy teraz tam celem..” itd. po prostu inny świat. Aż się zastanawiałem przez chwilę czy ja aby na pewno do wojska trafiłem. Trafić trafiłem ale ten skok jakościowy w relacjach między ludzkich po prostu galaktyka. Samo szkolenie też wyglądało zupełnie inaczej. Podejście w pełni merytoryczne, żadnego poniżania bądź wywyższania się po prostu po ludzku.Tak naprawdę gdy wspomnę swoją „unitarkę”,wywalę z tego okresu cały bagaż głupot kalibru „malowanie trawników” czy „pogrzeb peta” to stwierdzam że więcej wiedzy otrzymałem ja i koledzy, którzy wcielani byli na „szesnastce” niż podczas mojej „unitarki”. Wiadomo wysiłek fizyczny połączony z nauką od rana do wieczora, wszędzie pieszo i z bronią – wspomina Kulesza.

Myślę, że nie tylko ja, lecz wszyscy moi koledzy odliczają dni do kolejnych szkoleń rotacyjnych – to daje kopa pozytywnej energii – wtrąca szer. Durka.

Jeden, powrócił do służby po latach, drugi planuje zostać w służbie już jako żołnierz zawodowy. Oboje gotowi stanąć w obronie swoich rodzin i bliskich. Oboje gotowi nieść pomoc lokalnemu społeczeństwu.

WOT na Północnym Mazowszu

5. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej im. st. sierż. Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. „Rój”, powstała w ramach II etapu formowania WOT, jest jedną z dwóch Brygad OT na terenie województwa Mazowieckiego. W jej skład wchodzą 4 bataliony lekkiej piechoty, rozmieszczone w 4 rejonach północnego Mazowsza: w Ciechanowie, Komorowie, w Siedlcach i w Zegrzu (w trakcie formowania). Dowódcą 5. Mazowieckiej Brygady jest płk dypl. Andrzej Wasielewski. Misją 5. Mazowieckiej Brygada Obrony Terytorialnej, jest obrona i wspieranie społeczności lokalnych. W czasie pokoju to zadanie realizowane jest m.in. w formie przeciwdziałania i zwalczania skutków klęsk żywiołowych oraz prowadzenia działań ratowniczych w sytuacjach kryzysowych w stałym rejonie odpowiedzialności, który obejmuje 17 powiatów. Natomiast w czasie wojny Brygada stanowić ma wsparcie dla wojsk operacyjnych.
Obecnie 5. Mazowiecka Brygada Obrony Terytorialnej liczy już prawie 1500 żołnierzy.