Billboard-owa burmistrz zamiast dobrego menedżera

2
320
Radosław Krzyżewski

Czy potrzebna jest nam twarz aktualnego burmistrza na bilbordach z podziękowaniami, za których wykonanie zapłacił urząd z publicznych pieniędzy? Czy cieszymy się z kilkudziesięciu tysięcy zł. wydanych na …. telebim na urzędzie?

Składane przedwyborcze obietnice, że każda złotówka w budżecie gminy będzie dwa razy a może nawet trzy razy oglądana przed jej wydaniem wydają się tylko graniem na wyborcach. Przykre staje się patrzenie na nasze miasto z pozycji zwykłego mieszkańca, który widzi tyle niedociągnięć i chciałby zmian w swojej okolicy np. utwardzenia drogi, nowego wydajnego oświetlenia ulic, miejsc w przedszkolach i na świecący po oczach ekran zawieszony niedawno na urzędzie. Czy to przypadek, że przed samymi wyborami? Czy tak trudno jest wyciągnąć wnioski z poprzednika? Lansowanie się, płatne sesje fotograficzne bez ciężkiej rzetelnej pracy nie daje poparcia wyborców.

Co ciekawe na stronie urzędu pojawiła się mapa inwestycji. Po krótkiej analizie można zobaczyć, że dane projekty są umieszczone w kilku miejscach. Na początku myślałem, iż to zwykła pomyłka, jednak wydaje się to świadome wypełnienie mapy Wołomina i pokazanie, że wszędzie coś się dzieje. Przykładem niech będzie projekt z budżetu obywatelskiego realizowany w Lipinkach i w Wołominie tak samo na ul. Klonowej i projekt „Czwórka kreatywnością stoi” pokazany w kilku miejscach wzdłuż ulicy 1-maja.

Zamiast zakupu telebimu na urząd albo „podziękowań” z twarzą burmistrz na billboardach można byłoby ustawić więcej koszy na śmieci bądź wyrównać wiele ulic. Można by w ten sposób zadbać o ład i porządek w mieście i gminie Wołomin.

2 KOMENTARZE

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.