Krótkim wpisem na facebook-u, Burmistrz Radzymina Krzysztof Chaciński poinformował o zapowiedzi wicepremiera – ministra kultury i dziedzictwa narodowego „Premier Gliński zapowiada… powstanie Muzeum Bitwy Warszawskiej w Radzyminie 🙂 Chyba zmierza to w dobrą stronę”
Burmistrz Radwan powinna być świadoma, że kwestie wsparcia rządowego dla gminy negocjuje się z rządzącymi, a nie z opozycją!
Ewentualny sukces Burmistrza Radzymina Krzysztofa Chacińskiego byłby jednocześnie dotkliwą porażką Burmistrz Wołomina. Tego samego dnia Elżbieta Radwan jakby obudzona z letargu, zamieściła kilka postów dotyczących projektu Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie, informując o poparciu parlamentarzystów dla tej właśnie lokalizacji. Jest tylko jeden problem, to są to posłowie opozycji bez realnego wpływu na kierunki działań rządu.
Refleksja chyba przyszła następnego dnia, gdy kwestia ewentualnej lokalizacji muzeum była dyskutowana na sesji Rady Miejskiej. Burmistrz Radwan próbowała podzielić się odpowiedzialnością za niepowodzenia negocjacyjne z Radą Miasta, jednakże próba zorganizowania dla radnych „wycieczki do Sejmu” wydaje się działaniem bardzo spóźnionym – na obecnym etapie bardziej pijarowsko-marketingowym niż obliczonym na realny sukces. Efektywność burmistrz Radwan krytycznie ocenił Przewodniczący RM Leszek Czarzasty: „(…) jest Pani bardzo nieudolna w działaniach w tym kierunku (…)”.
Efektywność czy niemoc?
Obserwując obecne działania burmistrz nie da się nie zauważyć analogii do sytuacji z czołgiem-pomnikiem. Od ponad roku wiadomo było o inicjatywie wołomińskiego przedsiębiorcy dotyczącej budowy repliki czołgu, który brał udział w Bitwie Warszawskiej 1920 roku, jako symbolu zwycięstwa. Wiadomym też był termin w jakim przedsiębiorca chciał przekazać miastu ów dar – 11 listopada 2016.
Budowa czołgu przebiegała zgodnie z planem, natomiast burmistrz Radwan i jej zastępczyni odpowiedzialna za inwestycje Edyta Zbieć zupełnie nie przygotowały ani lokalizacji ani godnej oprawy architektonicznej dla daru przedsiębiorcy dla mieszkańców. W ciągu mijających miesięcy nie przeprowadziły konsultacji z radnymi Rady Miejskiej i nie uzyskały ich zgody co do proponowanej lokalizacji i ewentualnych kosztów projektu, który wydawał się oczywisty do jednomyślnego poparcia. Jak wiadomo proces inwestycyjny trwa co najmniej kilka miesięcy, więc „wrzutka” tematu czołgu-pomnika do porządku wrześniowej sesji RM wydaje się zabiegiem obliczonym na wywołanie efektu „dobra burmistrz, źli radni”.
Jednak zupełnym kuriozum i przerysowaniem ról, było zaprezentowanie się obu odpowiedzialnych za inwestycje w gminie Pań, w koszulkach „Tak dla czołgu w Wołominie”. Przecież tego typu akcje są skierowane właśnie jako głos społeczny do rządzących i to właśnie od burmistrz Radwan i wiceburmistrz Zbieć mieszkańcy oczekują, umiejętności budowania zgody ponad podziałami dla tak szczytnych inicjatyw. I tak, czołg stoi obecnie na terenie prywatnym, a powstaniem muzeum, o które od trzech kadencji zabiegają burmistrzowie Wołomina, chwali się dziś burmistrz Radzymina.
Oceniając dotychczasowe efekty działalności obecnych władz Wołomina mieszkańcy zamiast muzeum, powinni raczej spodziewać się kolejnych występów burmistrz i jej zastępczyni – tym razem w koszulkach „Tak dla Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie”. Tylko czy to, i tym razem, będzie świadczyło o efektywności czy o niemocy?
Pan pełnomocnik ds. Muzeum Pan Rajchert jest współ odpowiedzialny tej nieudolności
Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.