Siatkarze MKS Wicher Kobyłka w trakcie „długiego weekendu” rozegrali dwa mecze w III lidze. W piątek pokonali na wyjeździe Ventus Zamek Ciechanów 3:1 (25:19, 21:25, 25:14, 25:23), a w niedzielę przed własną publicznością wygrali z MKS MDK Warszawa 3:1 (17:25, 25:23, 25:21, 25:21). Dzięki tym dwóm zwycięstwom podopieczni Piotra Szymanowskiego są samodzielnym liderem rozgrywek, nie tracąc punktów w pięciu kolejnych spotkaniach.
Zespół z Kobyłki w Ciechanowie rozegrał bardzo wyrównany mecz. Wiosną, jeszcze w IV lidze Wicher przegrał z Zamkiem na wyjeździe 1:3. Specyfika miejscowej hali, z drewnianym parkietem, powoduje że gra się tam bardzo trudno. Zawodnicy Wichru od początku spotkania byli skoncentrowani i zmotywowani. Tylko w drugim secie pozwolili gospodarzom na wygraną i do domu wrócili z kompletem punktów.
Niedzielny mecz z MKS MDK Warszawa miał inny ciężar gatunkowy. Goście to zespół oparty na utalentowanych juniorach, którzy w ubiegłym roku zdobyli czwarte miejsce w Mistrzostwach Polski, grając z o rok starszymi rywalami. Do meczu z Wichrem nie stracili w III lidze nawet seta, wygrywając dwa wcześniejsze mecze. Zawodnicy MDK bardzo szybko, dzięki dobrej zagrywce i skutecznym atakom, objęli prowadzenie w pierwszym secie. Piotr Szymanowski wziął pierwszy czas już po kilku minutach, gdy jego zespół przegrywał 8:1. W dalszej części seta mecz się wyrównał, ale partia zakończyła się zwycięstwem gości 25:19. W kolejnych setach drużyna Wichru poprawiła wszystkie elementy siatkarskiego rzemiosła i ku uciesze licznie zebranej w nowej hali ZSP nr 3 publiczności wygrała całe spotkanie 3:1.
– Jesteśmy na fali wznoszącej. Dwa kolejne zwycięstwa cieszą i dają komfort. Stanowią też presję, bo lider musi pokazać, że zasługuje na to miano – mówi trener Szymanowski. – Dobrze, że mamy szeroką, wyrównaną kadrę i po dwóch zawodników na każdą z pozycji. Każdy w tej drużynie jest potrzebny i stanowi o jej sile. W niedzielę w meczu z MDK zespół udowodnił, że ma charakter i nie poddaje się. Obydwa zespoły stworzyły świetne widowisko i pokazały że umieją grac w siatkówkę. Teraz przed nami kilkanaście dni, które poświęcimy na treningi. Nie patrzymy w tabelę, ale koncentrujemy się na następnym meczu, który gramy 25 listopada.
– dodaje trener Szymanowski.
– Nasi siatkarze, pomimo że są w III lidze beniaminkiem, swoją grą i zwycięstwami sprawiają kibicom w Kobyłce wiele radości. Wierzę, że atmosfera trybun we własnej hali wyzwala w nich dodatkowe pokłady energii, a publiczność na meczach dobrze się bawi. Oprócz zawodników, trenerów i kibiców ważnym elementem ekipy są sponsorzy i partnerzy. Dziękujemy za wsparcie: Miastu Kobyłka, ZSP nr 3 oraz firmom: Imperf, Kalinka, Kartpol Sp. z o.o., Pracownia Stolarska Kusiak, Bramy Boguszewski, Lion Motors, Saneko i Torstar.
– mówi prezes Wichru Artur Rola.
Opracowanie:
Wicher Kobyłka