Zabrał matce auto, wpadł z narkotykami

0
260

22-letni Dawid B. ukradł matce auto, które brało udział w kolizji w Kobyłce, a którego kierowca zbiegł z miejsca wypadku. A na dodatek, w opuszczonym aucie, znaleziono narkotyki (mefedron).

Kilka dni temu w Kobyłce przy ul. Jana Pawła II doszło do zdarzenia drogowego z udziałem seata leona i mini coopera. Kobieta kierująca mini, podejrzewana o spowodowanie kolizji, została przewieziona do szpitala, natomiast kierujący seatem oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci ujawnili w seacie dwie torebki foliowe z białym proszkiem – mefedron w ilości około 2 gramów.

Okazało się, że Seat należy do firmy zajmującej się wypożyczaniem pojazdów i został kilka dni wcześniej użyczony mieszkance Kobyłki.

Policjanci dotarli do kobiety, która wypożyczyła samochód. Ta zeznała, że faktycznie użytkowała seata i że ktoś zabrał bez jej wiedzy i zgody kluczyki z mieszkania w którym mieszka, po czym zabrał też z parkingu samochód. Wszystko wskazywało na to, że mógł tego dokonać jej syn. Ten od chwili zdarzenia drogowego ukrywał się i nie odbierał żadnych telefonów.

9 marca w godzinach wieczornych funkcjonariusze namierzyli i zatrzymali w Kobyłce 22-latka. Ten w pierwszej chwili podawał dane starszego brata, jednak po pewnym czasie wskazał prawdziwe dane osobowe.

Policjanci udali się z Dawidem B. do miejsca jego zamieszkania. Tam podczas przeszukania ujawnili nie tylko kluczyk z seata, który uczestniczył w zdarzeniu drogowym, lecz również środki odurzające w postaci 12 gramów marihuany i 16 gramów mefedronu.

22-latek trafił do policyjnej celi, a zabezpieczone narkotyki do depozytu. Zebrany przez funkcjonariuszy zespołu dochodzeniowo – śledczego Komisariatu Policji w Kobyłce materiał dowodowy pozwolił im na przedstawienie Dawidowi B. zarzutów nie tylko kradzieży z włamaniem wartego blisko 70 tys. złotych seata Leona, lecz również rovera 214 o wartości 3 tys. złotych z terenu Wołomina. Mężczyzna usłyszał też zarzuty posiadania środków odurzających. Zgodnie z obowiązującymi przepisami może mu grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Informacja za KPP Wołomin